Wolno stojący – co oznacza to pojęcie

with 5 komentarzy
co oznacza pojęcie wolno stojącyDzisiaj odpowiedź na pytanie, które często zadajecie:

Co oznacza pojęcie „wolno stojący”?

W prawie budowlanym pojęcie wolno stojący pojawia się m.in. w odniesieniu do budynków gospodarczych czy garaży budowanych na podstawie zgłoszenia. W przepisach brak jednak legalnej definicji ww. pojęcia, dlatego też wyjaśniając je można posiłkować się Słownikiem Języka Polskiego i wyrokami sądów.
Według Słownika Języka Polskiego (sjp.pwn.pl) budynek wolno stojący to budynek niestykający się z innymi budynkami.

Zgodnie z orzecznictwem (por. wyrok WSA w Kielcach z dn. 06.05.2013 sygn akt II SA/Ke 185/13, wyrok WSA w Poznaniu z dnia 26.11.2010 sygn. akt II SA/Po 637/10):
Przez pojęcie „wolno stojący” rozumieć należy samodzielność i suwerenność konstrukcji obiektu, to jest jego fizyczne oddzielenie od innych obiektów budowlanych. Chodzi tu o taki budynek, który nie jest połączony z innym obiektem budowlanym i nie wykorzystuje w swojej konstrukcji jakichkolwiek elementów innego obiektu budowlanego i jako całość stanowi samodzielną konstrukcję, nieograniczoną fizycznie w przestrzeni innymi budowlami. Pojęcie „wolno stojący” odnosić zatem należy do cech fizycznych budynku i jego otoczenia weryfikowalnych za pomocą zmysłów, a nie sytuacji prawnej gruntu na jakim dany obiekt został zlokalizowany.
Podąrzaj Magda Myszura:

Prostym językiem wyjaśniam przepisy budowlane. Przedzieram się przez zawiłości prawa budowlanego po to, by dawać Wam gotowe odpowiedzi na trudne pytania.

5 Odpowiedzi

  1. krzysiek
    |

    Zatem jeśli pomiędzy budynkami jest zachowana odległość np 2mm a zatem się nie stykają, to są to dwa osobne budynki.

  2. Krystian
    |

    Krzysiek, wszystko byłoby pięknie, ale tak to nie działa :P Musisz zachować 1m odstępu pomiędzy budynkami gospodarczymi, a ilość ich nie może przekroczyć 2 na każde 500m2 działki.

    • Magda | oprawiebudowlanym.pl
      |

      Myślę, że 1 m nie jest potrzebny (z przepisów to nie wynika), ale 2 mm to lekka przesada ;)

  3. Mateusz
    |

    No to jaka powinna być ta odległość….? Ja miałem ok 5 mm i nakazano mi rozbiórkę wiaty. Mam dobrego sąsiada i 3 razy nadzór przyjeżdżał w tej samej sprawie. Jak ich sąsiad zaskarżył do wojewódzkiego Nadzoru, to się wystraszyli i kazali rozebrać. a wystarczyło np piłą powiększyć szczelinę…..ech….Polska

  4. Damian
    |

    No niestety, praktyka pokazuje, że nie wystarczy zostawić dylatacji między budynkami (np. 2-3cm) i oddzielić konstrukcyjnie budynki. Urzędy często nakazują odsunąć się na ok. 1-1,5m, argumentując to późniejszą możliwością konserwacji ściany (wstawienie rusztowania itp.)
    Uważam to za absurdalne, ponieważ idąc tym tokiem myślenia, nie moglibyśmy budować budynków w zabudowie bliźniaczej, bo nie byłoby możliwości konserwacji ścian na granicy.